KINO HISZPAŃSKIE NA FESTIWALU HOMMAGE À KIEŚLOWSKI
23 lipca – 28 sierpnia 2021

 

Na 10. edycji Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Hommage à Kieślowski zagościło kino hiszpańskie - - od klasyki, poprzez czułe i pełne humoru spojrzenie Berlangi, po obrazy współczesne Judith Colell, zaglądające w duszę bohaterów żyjących tu i teraz, w 21. wieku.

W sobotę 24 lipca w Sokołowsku pojawiła się Judith Colell, katalońska reżyserka, która wielokrotnie wskazywała na kino Kieślowskiego jako źródło inspiracji i podkreślała rolę jego dzieł w kształtowaniu swojej własnej ścieżki twórczej. Echa tej fascynacji wybrzmiewają w 53 dniach zimy (53 días de invierno, Hiszpania, 2007), jej drugim filmie pełnometrażowym, który został zaprezentowany w Sokołowsku w kinie Zdrowie. Tego samego dnia, w kinie plenerowym, uczestnicy festiwalu mogli obejrzeć najgłośniejszy film Colell, wyreżyserowany wspólnie z Jordim Cadeną – odważny dramat psychologiczny pt. Elisa K. (Hiszpania, 2010), nagrodzony Nagrodą Specjalną Jury na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w San Sebastián. Każdej z projekcji towarzyszyło spotkanie z reżyserką. Na zakończenie Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Hommage à Kieślowski, 28 sierpnia 2021, odbyła się projekcja „Witaj nam, Panie Marshall” („Bienvenido, Mr Marshall”, Hiszpania, 1953), legendarnego filmu Luisa Garcia Berlangi.

Obecność dzieł hiszpańskich twórców była możliwa dzięki wsparciu Instytutu Cervantesa w Krakowie, oraz dzięki programowi Acción Cultural Española.

 

Poznałam twórczość Kieślowskiego poprzez wspaniały „Krótki film o miłości” z serii „Dekalog”. Miałam wtedy jakieś 19-20 lat i marzyłam o tym, by kręcić filmy. Zachwycił mnie jego sposób opowiadania historii, tak osobisty, jedyny w swoim rodzaju., sposób w jaki pracował z aktorami, to jak operował światłem na planie, jak wykorzystywał muzykę, rytm jaki nadawał swoim dziełom. Stałam się zapaloną wielbicielką jego kina, to była prawdziwa fascynacja. Jak tylko zaczęłam kręcić pierwsze filmy krótkometrażowe, Kieślowski stał się dla mnie ważnym źródłem inspiracji. (…) Choć w mojej karierze istnieją też inni mistrzowie, Kieślowski pozostaje dla mnie jako reżyserki kluczowy – mówiła Judith Colell w jednym z wywiadów.

 

Facebook YouTube #CinePolaco